W dniach 6-8 lutego w Zurichu odbyły się Mistrzostwa Europy U-21 Juniorów i Kadetów w Karate WKF. W zawodach wzięło udział 924 zawodników z 47 państw. Wśród 23 osobowej reprezentacji Polski startowała przedstawicielka Klubu Karate Nidan - Natalia Szponder, reprezentująca Polskę w kategorii kumite U-21 - 55 kg.

Niestety nasza zawodniczka przegrała w pierwszej walce z zawodniczka z Rumunii 3:1. Chociaż jak przyznaje Natalia „walka była do wygrania, trochę zabrakło szczęścia, jak i również obiektywnej oceny sędziów”. Był to debiut Natalii w kategorii U-21 na tak dużej imprezie jak Mistrzostwa Europy WKF (World Karate Federation).

W generalnej punktacji wygrali Francuzi przed reprezentacją Włoch i Turcji.

Natalia dodaje, że: „Karate WKF to aktualnie jedyna organizacja karate na świecie zajmująca się profesjonalnie zawodami sportowymi w tej dyscyplinie sportowej. Jedynie wyniki tej właśnie organizacji na poważnie brane są pod uwagę przez narodowe organy rządowe zajmujące się sportem. W Polsce jest niestety inaczej. W Polsce ze środków ministerialnych przeznaczonych na sport wyczynowy finansuje się: Karate WKF, Karate Shotokan, Karate Kyokushinkai, Karate Fudokan i Karate Tradycyjne. Jak powinno być? Powinno być tak, że tylko Karate WKF jest finansowane przez Ministerstwo, jeżeli chodzi o sport wyczynowy. Inne dziedziny powinny być finansowane również, ale z innej puli, czyli np. ze środków finansowych przeznaczonych na sport powszechny”

W zawiązku z wypowiedziami i opiniami nasuwa się myśl, że tam gdzie środki są potrzebne, czyli na Karate WKF, są ograniczone. Jaki jest tego rezultat? Polscy zawodnicy Karate WKF zderzają się wyjeżdżając na zawody z profesjonalnymi Kadrami Narodowymi, gdzie te kadry wiedzą co to stypendia, opieka medyczna, kadrowy sprzęt sportowy, opłacone wyjazdy na ME czy MŚ, opłacona kadra trenerska. 

Brawa dla Natalii za start i podjętą próbę. Teraz tylko prośba, aby porażka zmotywowała naszą zawodniczkę do jeszcze większej systematycznej pracy.

Sport Ozimek - nat.

fot. nat
fot. nat
Galeria
 do góry