W dniach 8-9 września ulica Hutnicza i okolice mostu wiszącego były miejscem imprez zaplanowanych w ramach IV Święta Żeliwa i Mostu. Obchody rozpoczęto jednak w kościele, nabożeństwem ekumenicznym z udziałem „Chóru na obcasach” pod dyrekcją Pawła Wielgusa oraz solistki Julii Doty. Odprawili je: proboszcz parafii w Ozimku ks. Marian Demarczyk i proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Brzegu ks. Sławomir Fąfara. Po nabożeństwie korowód historyczny przeszedł z orkiestrą na plac przy moście wiszącym, gdzie członkowie chóru, ozimskich grup teatralnych i Stowarzyszenia Dolina Małej Panwi wystąpili w inscenizacji „Jak otwierano most” wg scenariusza i w reżyserii Justyny Wajs-Fijałkowskiej. Rozstrzygnięto także konkurs strojów historycznych, który wygrała Karolina Piechota z Zabrza, prezentująca bogaty strój mieszczański z przełomu XVIII i XIX wieku. Program sobotniego wieczoru wypełniły występy zespołów muzycznych, pokaz sztucznych ogni oraz trwająca do późnej nocy biesiada.

Głównym punktem niedzielnych obchodów była coroczna „Bitwa o most”, stoczona przez członków Bractwa Strzelców Hutniczych z jednej i Regimentu Twierdzy Koźle z drugiej strony. W bitwie wzięli też udział rekonstruktorzy z Czech oraz Regimentu Twierdzy Nysa. Polem walki była tzw. górka ewangelicka, skąd bitwa przeniosła się na most wiszący. Huku, dymu i zapachu prochu w powietrzu było wiele, a w finale bitwy, która nie została rozstrzygnięta zwycięstwem żadnej ze stron, nasz most po raz kolejny został obroniony przez strzelców hutniczych. Hitem wieczoru był występ duetu akordeonistów: Lukasa Gogola (zwycięzcy programu „Mam talent”) i Grzegorza Kuryły, który gorąco oklaskiwała licznie zebrana publiczność. Organizatorzy przygotowali też wiele innych atrakcji: przez dwa dni trwała giełda staroci, a w okolicach mostu odbywały się pokazy dawnych zawodów, m.in. kowalstwa, garncarstwa, snycerstwa, przędzenia na kołowrotku, haftu, a także dawnego odlewnictwa. Duże zainteresowanie wzbudził niedzielny zlot zabytkowych samochodów i motocykli, na którym pasjonaci starych pojazdów pokazali wiele unikalnych egzemplarzy. Imprezy zakończyła wieczorna biesiada przy moście.